Chwila słabości & Motywacja
Co robisz każdego dnia? Wstajesz z łóżka, myjesz zęby, bierzesz prysznic? Może w innej kolejności ale wykonujesz te czynności codziennie, prawda?
Traktuj ćwiczenia i zdrowe odżywianie tak samo - jak codzienne czynności. Jeśli jesteś zmęczona/y i położysz się do łóżka nie myjąc zębów, to nie porzucasz ich mycia. Nie mówisz " Oj, teraz już wszystko stracone - nie będę myć zębów" tylko idziesz rano do łazienki i myjesz zęby. Nikt Cię do tego nie zmusza, nikt Ci tego nie każe robić. Robisz to, bo czujesz taką potrzebę. Z ćwiczeniami powinno być tak samo. Jeśli dziś czy jutro sobie odpuścisz (przecież masz prawo mieć gorszy dzień) to następnego dnia wracaj do nich tak, jak do mycia zębów.
Tak samo jest z dietą. Jeśli wyjdziesz po za plan, to nie porzucaj od razu wszystkiego! Zjadłeś, to zjadłeś. A teraz wróć do swojej diety.
Zadbaj o siebie! Traktuj siebie jak małe dziecko. Czy dałabyś małemu dziecku czekoladę przed obiadem? Czy dałabyś małemu dziecku Chipsy po kolacji? Więc sobie też nie dawaj. Zatroszcz się o siebie. Twój organizm jest właśnie jak, takie małe dziecko, które potrzebuje troskliwej opieki - Twojej opieki. Jeśli pokochasz to dziecko, które jest gdzieś w Tobie - wszystko będzie łatwiejsze, a z czasem wręcz oczywiste. Wsłuchaj się we własne ciało. Naucz się czytać jego potrzeby.
Pamiętaj! Nie zmuszaj się do ćwiczeń. One mają dać Ci radość! Wykonuj takie, które lubisz lub sama zbuduj swój trening. Jest ich cała masa do wyboru. Nie musisz "brać się za Chodakowską ;)"
To są moje złote myśli, z różnych źródeł, które gdzieś słyszałam lub przeczytałam. Często o nich myślę i puki co, źle na tym nie wychodzę :)
Na koniec jeszcze jedna sprawa. Pisałam wcześniej, że żaden "batonik" nie jest pożywieniem. Istotnie, nie jest. Zastanawiałaś/eś się kiedyś dlaczego masz na niego ochotę? Jestem żywym przykładem na to, że odżywiając się w sposób zrównoważony i dostarczając organizmowi wszystkich niezbędnych składników, przy tym jedząc co najmniej 5 posiłków dziennie - wcale nie powinnaś mieć ochoty na słodycze. (Więcej o odżywianiu postaram się jeszcze napisać.)
I jeszcze taki banał ale Pamiętaj, że to Twoje życie i nikt go za Ciebie nie przeżyje. Znajdź w sobie siłę i zacznij działać!
Mnie bardzo dużo motywacji i wiary we własne siły daje mój Synek. Wcześniej nie dostrzegałam takiego sensu. To dla niego chcę być zdrowa i silna. Jestem z niego dumna i chcę aby on był dumny ze mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz