Pierwszy tysiąc odsłon
Dziś mijają dokładnie dwa tygodnie od kiedy opublikowałam swój pierwszy post. Zajrzałam tu jeszcze przed południem, a moim zdziwionym oczętom ukazała się śliczna liczba 1005 odsłon. W radosnym nastroju postanowiłam napisać parę słów o tym, co kryje się pod tą magiczną liczbą.
Prowadzę Pamiętnik Ciąży także w wersji papierowej i właściwie tak to wszystko się zaczęło. Pomyślałam, że skoro i tak piszę, to może warto podzielić się swoimi wrażeniami. I warto było odsłonić rąbka swojego życia. Poznałam kilka ciekawych blog-erek, które tak, jak ja oczekują Maleństwa i borykają się z nie jednym problemem. W sieci można nie tylko wymieniać się swoimi doświadczeniami i problemami nie wychodząc z domu. Można także cieszyć się zainteresowaniem, które daje chęć i radość publikacji nowych treści. To z kolei motywuje do posiadania co raz większej wiedzy, aby mieć o czym pisać. I to jest fantastyczne. Dzięki temu wiem, że prowadzenie własnego bloga nie polega tylko na tym, aby pochwalić się tym, czy tamtym. Tutaj zostawiamy jakąś część siebie, bez której nie bylibyśmy tym, kim jesteśmy.
Chciałabym podziękować wszystkim, którzy mi towarzyszyli. Wierze, że zostaniecie ze mną na dłużej. Mam nadzieję, że będę rozwijać się z czasem i pobudzać zainteresowanie także wśród nowych czytelników. Nadal uczę się tego wszystkiego, więc proszę również o wyrozumiałość.
Z chęcią poznam nowe strony https:// i ciekawe osobowości. Jeśli tak, jak ja chcesz rozszerzać swoje horyzonty napisz do mnie - razem dowiemy się więcej.
Pozdrawiam A. K. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz