niedziela, 12 czerwca 2016

Moja krótka historia

Dziś o tym jak udało mi się zrzucić zbędne kilogramy po ciąży. A trochę ich było. Przez całą ciąże przybrałam niemalże 30 kg!


Ale zacznijmy od początku. Jeszcze zanim zaszłam w ciążę stosowałam różne diety "odchudzające". Miałam obsesję na punkcie jedzenia lub/i niejedzenia. Paliłam papierochy wmawiając sobie, że zabijają głód. Nigdy nie byłam w pełni zadowolona ze swojego wyglądu, dlatego ciągle eksperymentowałam. Dziś wiem, że na przykład nie jedzenie kolacji wcale nie jest dobrym rozwiązaniem. Owszem - jak będziesz ją omijać, to z pewnością schudniesz, bo ograniczysz dzienne spożycie kalorii. Ale nie można całe życie nie jeść kolacji! ...bo będziemy  zmęczeni, drażliwi, niedożywieni, a rano śmiertelnie głodni. Dodatkowo długie przerwy między posiłkami mogą skutkować nadmiernym apetytem i wyrzutami sumienia. I tak w kółko. Prowadziłam taki tryb baaaaardzo długo. Chudłam, chudłam, a później przybierałam na wadze. Gdy chciałam znowu schudnąć, przestawałam jeść i chudłam, ale później znowu tyłam i tak w kółko. Totalnie BEZ SENSU!
Co się zmieniło? Wszystko. Przede wszystkim zmieniłam podejście do jedzenia. Nauczyłam się patrzeć na jedzenie jak na pokarm, który po prostu pozwala mi żyć. Nauczyłam się, że moje życie zależy w dużej mierze od tego co będę jadła. Jeśli więc, patrzysz na "batonik" i robisz się głodna/y, to w Twojej głowie dzieje się coś nie dobrego. Ponieważ żaden "batonik" pożywieniem nie jest. Nie ma żadnych wartości odżywczych. Dodatkowo zaśmieca nasz organizm. Tu nasuwa się klasyczne powiedzenie "Jesteś tym, co jesz" - i to jest największa prawda!
Co zatem powinniśmy jeść? Głównie świeże warzywa i owoce, pełnoziarniste ciemne pieczywo, kasze, brązowe ryże i makarony, orzechy, nasiona, oleje roślinne, (nabiał i mięso - do dyskusji). Tak wygląda moja dieta. Do tego ograniczam sól i cukier - biała śmierć. Popijam herbatkę rumiankową i uwaga - codziennie zjadam kolację :) Kiedyś potrafiłam cały dzień przetrwać na śniadaniu. Dziś zjadam około 5 posiłków i nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Czuję się o niebo lepiej. Mam energię i radość z życia. Nie palę papierosów i nie piję alkoholu :) Żyję w zgodzie ze swoim ciałem. Wiem, czego ono potrzebuje. Nauczyłam się wsłuchiwać w jego potrzeby.
W brew pozorom nie siedzę cały dzień w kuchni i nie myślę cały czas o diecie - nie mam żadnej obsesji. Wierzę, że dietę powinno się utrzymywać nie tylko wtedy, kiedy chcemy schudnąć lub jesteśmy chorzy. Dietę stosuje się przez całe życie. Może nie brzmi to zachęcająco ale tylko na pierwszy rzut oka. Po prostu trzeba odżywiać się zdrowo. Wyrobić w sobie zdrowe nawyki. To na prawdę pomaga i jest jedyną drogą do długo trwałego sukcesu. Nie bez powodu wszędzie promują zdrowy styl życia. Oprócz tego, że jest on powszechnie bardzo modny, to naszym organizmom bardzo potrzeby. I dopiero wtedy, kiedy to zrozumiemy będziemy mogli zmienić swoje życie! 


Będąc w ciąży obiecałam sobie, że po urodzeniu zdobędę lepszą figurę, niż przed ciążą.
Więcej w zakładce "Mama Fit". Serdecznie zapraszam do czytania :)   


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz