poniedziałek, 26 września 2016

Optymistycznie o 8 ósmym miesiącu




Zanim wypadnę z rytmu, muszę napisać parę słów o moim synku - Największym Szczęściu - a jakże!
W okresie do pierwszego roku życia dzieci tak szybko rosną, że czasem trudno za nimi nadążyć. I choć Aleksander dosyć późno zaczął porządnie siedzieć (sztukę tą opanował pod koniec 7-ego m-ca), to w raczkowaniu jest już chyba mistrzem. Jeszcze niedawno nie przekraczał progu pokoju, w którym się bawił. Teraz w mgnieniu oka pokonuje przedpokój aby znaleźć się w kuchni, gdzie mama "bawi się" w kucharkę. Jednak bardziej niż kucharzenie, interesuje go psia miska, a konkretnie karma w psiej misce. Mama musi ćwiczyć refleks aby zbyt wcześnie jej nie posmakował (bo wiem wcześniej czy później i tak do tego dojdzie). O ile zdążę złapać go tuż przed tą katastrofą, to skradaniem się na półkę z TV znacznie mnie prześciga.


Kojec należy do Aresa (naszego psiaka), ale jak widać Olek czuje się w nim równie komfortowo, zwłaszcza jak mama nie patrzy ;).
Uroki macierzyństwa nie mają końca. A tempo zdobywania nowych umiejętności zaczyna przyśpieszać. Obecnie jesteśmy na etapie wstawania na nóżki. O zgrozo. Na samą myśl robią mi się mokre ręce. Ale nie będę narzekać, bo miało być optymistycznie. Tak więc, cieszę się ogromnie, że moje dziecko z niemowlaka staje się już małym chłopcem! :)

niedziela, 18 września 2016

Szarlotka jaglana z dynią i brzoskwinią


To ciasto zachwyca smakiem! Zapachem i aromatem. Jak widać także ładnie się prezentuje. Ale najważniejsze - jest mega zdrowe. Bez mąki, jajek, masła. Nie tylko wegańskie, ale również Bezglutenowe. Po prostu dla każdego. W skład wchodzi wszechobecna już Dynia. Co prawda sezon jeszcze się nie zaczął (bo wiem trwa od października do marca), ale już można ją przyuważyć na straganach i sklepowych stoiskach. W mojej kuchni eksperymenty z Dynią w roli głównej już się zaczęły. Leczo, klopsiki, dżemy, zupy, pasty, frytki, ciasta i wiele innych. Z Dyni można zrobić cuda i stworzyć na prawdę ciekawe doznania smakowe. Ponad to, dynia jest niskokaloryczna (10 dag to tylko 28 kcal), oraz bogata w witaminy tj.: A, B1, B2, karoten, potas, wapno, fosfor. W połączeniu z Królową kasz - kaszą jaglaną, tworzy prawdziwą bombę witaminową. Dlatego zachęcam do spróbowania mojej szarlotki, którą można zjeść jako ciasto do kawy lub jako śniadanie, słodki obiad lub każdy inny posiłek. Jest rewelacyjna i smakuje wybornie. Polecam :).



Składniki:
- 2 saszetki kaszy jaglanej, (tj suchej 200g., 1 szklanka),
- 2 szklanki mleka (u mnie sojowe) + 2 szklanki wody,
- 10 dużych daktyli,
- 2 brzoskwinie/nektarynki,
- 2 jabłka,
- 2 szklanki pokrojonej w kostkę dyni,
- 2 łyżeczki cynamonu,
- 2 łyżeczki cukru waniliowego,
- odrobina cukru pudru i/lub wiórków kokosowych do posypania.
Wymiary formy: 25/9cm
sposób przygotowania:
Kaszę gotuję w mleku. Kroje daktyle i wrzucam do mleka z kaszą. Często mieszam by nie doprowadzić do przypalenia. Gdy kasza wchłania płyn dolewam stopniowo wodę. Kończę jej gotowanie, gdy jest całkowicie nasączona. Zdejmuję z ognia i odstawiam do stężenia. Odpowiednio wcześniej przygotowuję a`la dżemik. Dynię kroję na połowę i wydrążam łyżką pestki. Obieram ze skórki i kroję w kostkę. Surowa Dynia jest bardzo twarda, dlatego potrzebny jest do tego ostry nóż. Wrzucam na rozgrzaną patelnie, lub garnek, po chwili zalewam wodą do jej poziomu. Dodaję cukier waniliowy i cynamon. Następnie obieram i dryluję jabłka, po czym kroje w kostkę; dorzucam na patelnie z dynią. Ostatnie będą brzoskwinie, ponieważ są najbardziej miękkie. Obieram ze skórki i również kroję w kostkę. łączę z dynią i jabłkiem i jeszcze chwilę duszę. Gdy składniki są miękkie, a płyn odparował prawię w całości zdejmuje z gazu. Formę smaruję olejem wykładam połowę kaszy i mocno ją ugniatam. Następnie układam "dżemik"(należy odjąć niecałą szklankę, ponieważ mniej więcej tyle zdążyłam wcześniej wyjeść ;)). Jego konsystencja powinna być "kisielo-wata", nie może być zbyt wodnista, bo będzie wypływać. Na wierzch układam pozostałą część kaszy, ale już jej nie ugniatam, tylko "posypuję". Powinien wyjść Efekt kruszonki. W takiej postaci wkładam do piekarnika. 200st. 20min. Wierzch posypuje wiórkami kokosowymi i odrobiną cukru pudru. Gdy ciasto jest ciepłe,owoce mają prawo się wysypywać - taki urok szarlotki. Natomiast gdy schłodzimy je w lodówce będzie zdecydowanie bardziej zwarte. Zarówno na ciepło jak i na zimo smakuje wyśmienicie.

P.S Jak widać Olek aktywnie uczestniczy w moich kulinarnych przygodach ;)
Smacznego!

poniedziałek, 12 września 2016

Kotlety/burgery z cieciorki i kaszy jaglanej

"Naszło mnie" na kotleta!
Uwielbiam dania jednogarnkowe typu: leczo, warzywa na patelnie, sos chiński itp. w zestawie z kaszą, ryżem lub makaronem. Są łatwe w przyrządzeniu, nie są pracochłonne ale bardzo smaczne. Jednakże przychodzi dzień, kiedy kubki smakowe chcą czegoś innego. Moje zapragnęły zwykłego pospolitego kotleta z ziemniakami i surówką. Do tej pory, podczas mojej trzymiesięcznej diety robiłam a`la kotlety 4 razy, ale żaden nie wyszedł mi tak zbliżony smakiem do mięsa. Poszperałam trochę w sieci w poszukiwaniu przepisu na pastę humus i całkiem przypadkiem dowiedziałam się o istnieniu Falafel czyli kotletów z ciecierzycy smażonych w głębokim oleju. Takich nie chciałam ale podsunęły mi pomysł na moje własne burgery. Czerpiąc z wcześniejszych doświadczeń, dodałam dwa do jednego i wyszedł mi cudowny przepis. Genialne pieczone kotleciki. Z wierzchu chrupiące, w środku mięciutkie, aromatyczne, do złudzenia przypominają prawdziwe - tylko, że lepsze i zdrowsze! ;) Uwielbiam. Poczęstowałam męża a`la hamburgerem w kanapce z sałatą i pomidorem. Nie narzekał! Co prawda był głodny. Ale zjadł! A to musi coś znaczyć, bo on jest na prawdę, wyjątkowo mięsożerny. Spróbujcie sami!

Składniki:   
- 1 torebka kaszy jaglanej,
- 1 szklanka ugotowanej/rozgotowanej ciecierzycy,
- 4 suszone pomidory z zalewy,
- kukurydza konserwowa (ok. 2 garstki),
- 3 łyżki bułki tartej,
- 1 mała cebula,
- 1 duży ząbek czosnku,
- przyprawa do Kebaba/Gyrosa firmy Prymat.



Sposób przygotowania:
Kaszę jaglaną ugotować. Cebulę z czosnkiem poszatkować i zeszklić na patelni. Pomidorki pokroić drobno i zmiksować z cieciorką i garstką kukurydzy. Następnie wrzucić do dużej miski. Połączyć z kaszą, cebulką, bułką tartą i pozostałą kukurydzą. Przyprawić i dokładnie wymieszać - najlepiej ręką. Uformować spore kulki i spłaszczyć jak kotleta mielonego. Rozłożyć na blaszce wysmarowanej olejem. Można udekorować nasionami sezamu, lub/i pestkami słonecznika, dyni. Piec w temp. 200 st. przez 40 min. Po 20 min. obrócić na drugą stronę. Serwujemy w roli kotleta - z ziemniakami i surówką, lub w bułce z ulubionymi dodatkami (np.pomidor, sałata) - w roli burgera.
Smacznego.

  

niedziela, 4 września 2016

Koktajl kakaowy.


Ręczę za ten koktajl. Z pewnością zaspokoi każdego łasucha nie pozostawiając po sobie przykrych wyrzutów sumienia. Kakao zwiększa koncentrację i poprawia pamięć. Pomaga zapobiec chorobą układu krążenia, a nawet wydłuża życie! Łagodzi stres i poprawia humor. Jest bogatym źródłem witamin i minerałów tj. m.in. Żelazo, Potas, Cynk, oraz Niacyna, Wit. K, B6. Warto włączyć kakao do swojej diety, a jeszcze lepiej pożywny koktajl.
Składniki:
- 300 ml. mleka sojowego,
- 1 banan,
- 1 gruszka,
- 1 łyżka kakao,
do dekoracji:
- szczypta wiórków kokosowych,
- 1/2 kostki gorzkiej wysokoprocentowej czekolady.


Nie potrzebujemy szejkera czy stojącego blendera. Wystarczy ręczny. Banana i gruszkę obieramy ze skórki i kroimy na mniejsze kawałki. Wrzucamy do słoika lub innego wysokiego naczynia. Dodajemy kakao, zalewamy mlekiem i blend-ujemy do powstania bąbelków. Całość przelewamy do ulubionej szklanki, dekorujemy wiórkami kokosowymi i/lub startą gorzką czekoladą. Gotowe.